Według informacji Norweskiej Agencji Prasowej, dwóch reprezentantów Norwegii prawdopodobnie nie weźmie udziału w niedzielnym konkursie na skoczni normalnej w Zhangjiakou w ramach igrzysk olimpijskich. Mowa o Johannie Andre Forfangu oraz Danielu-Andre Tande, którzy wciąż przebywają w Norwegii.
Obaj Norwegowie trafili na kwarantannę tuż po zawodach Pucharu Świata w Zakopanem. Zawody na Wielkiej Krokwi odbyły się w połowie stycznia.
Zgodnie z regulaminem, żeby wystąpić na igrzyskach, potrzebują czterech negatywnych wyników testów na koronawirusa z rzędu. Dwa muszą wykonać jeszcze przed wylotem do Chin, a pozostałe już na miejscu.
Trwa więc walka z czasem, ale coraz mniej wskazuje na to, że będzie ona zwycięska.
Pierwszy konkurs olimpijski na skoczni normalnej zaplanowano na niedzielę (6 stycznia). Dzień wcześniej, w sobotę, odbędą się kwalifikacje. 7 stycznia, na tym samym obiekcie, obejrzymy rywalizację o medale w drużynach mieszanych (mikst). – Może zabraknąć czasu, aby udać się do Chin i wziąć udział w niedzielnym konkursie indywidualnym – oznajmił trener norweskiej kadry Alexander Stoeckl.
Oprócz Tandego i Forfanga Norwegię w Pekinie mają reprezentować jeszcze Marius Lindvik, Halvor Egner Granerud oraz Robert Johansson. Przy pesymistycznym scenariuszu Norwegowie nie będą w stanie wystawić reprezentacji na turniej drużynowy.