Szczecińska Pogoń zdobyła 3 punkty w meczu ze Stalą Mielec i wskoczyła na pozycję lidera Ekstraklasy. Przynajmniej do niedzieli. Wtedy swój pojedynek rozegra Kolejorz. W drugim piątkowym meczu broniące się przed spadkiem Zagłębie Lubin pokonało Wisłę Płock 3:1.
Zagłębie opuszcza strefę spadkową
W piątek rozegrano dwa mecze wiosennej rundy PKO BP Ekstraklasy. W pierwszym meczu Zagłębie Lubin podejmowało Wisłę Płock. Mecz był bardzo wyrównany, ale to gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa. Byli bardziej skuteczni.
Gospodarze od pierwszych chwil mieli optyczną przewagę i potrafili dłużej się utrzymać przy piłce, ale ataki Wisły były bardziej konkretne. I to goście zdobyli pierwsi gola. Wstrzeloną w pole karne piłkę przyjął ładnie Łukasz Sekulski, przełożył na prawą nogę i strzałem z kilku metrów nie dał szans bramkarzowi gospodarzy.
Zagłębie ruszyło wtedy to ataku. Dwie bramki strzelił Dolezal, jedną dodał Łakomy.
W ostatnim kwadransie Wisła uzyskała zdecydowaną przewagę, a Zagłębie broniło się całym zespołem.
Dzięki zwycięstwo Lubinianie opuścili strefę spadkową i zameldowali się na 13 miejscu.
Pogoń liderem tabeli
W drugim piątkowym meczu Stal Mielec podejmowała szczecińską Pogoń. O ile w pierwszej połowie gra była wyrównana, to od pierwszej minuty drugiej zarysowała się wyraźna przewaga Portowców. Co z tego, gdy pod bramką gospodarzy razili nieporadnością. Dobrze też spisywał się golkiper z Mielca Rafał Strączek.
Gdy już wydawało się, że oba zespoły podzielą się punktami w doliczonym czasie gry na bramkę Strączka uderzył Wahan Biczachczjan. Wtedy to bramkarz Stali nie popisał się – ten jedyny raz. Interweniował tak, że musiał wyciągać piłkę z własnej bramki.
Dzięki temu zwycięstwu Pogoń awansowała na pierwsze miejsce w tabeli. W niedzielę Lech Poznań jedzie do Gdańska, na mecz z Lechią, który zadecyduje, kto będzie liderem Ekstraklasy.