Nie najgorzej dla naszych reprezentantów wypadły oficjalne treningi na skoczni olimpijskiej. Kamil Stoch w I serii treningowej zajął 2. miejsce, a w czołowej 10 znalazł się także Piotr Żyła.
W czwartek odbywają się trzy oficjalne sesje treningowe, aby wszyscy mieli okazję zapoznać się z zupełnie nowymi obiektami. Treningi są o tyle ważne, że niewielu zawodników miało okazję już skakać na tych obiektach – próbą przedolimpijską były zawody Pucharu Kontynentalnego, a nie jak zwykle to bywa zawody Pucharu Świata.
W pierwszej serii świetnie spisał się Kamil Stoch. Nasz najbardziej utytułowany zawodnik poleciał na odległość 102,5 metra. Tyle samo wynosi nieoficjalny rekord skoczni. Dobrze skoczył też Piotr Żyła. 99,5 metra dało mu 7 pozycję po pierwszej serii.
Gorzej skakali pozostali Polacy. 26 był Stefan Hula (93,5 m) a 29 Dawid Kubacki (92 m). Najgorzej skoczył Piotr Wiąsek. 80,5 metra dało mu dopiero 51 miejsce.
W drugiej serii Polakom nie poszło już tak dobrze. Najlepszy był Piotr Żyła, który skoczył 101,5 metra (9 pozycja). Taką samą odległość zaliczył Dawid Kubacki, jednak niższe noty dały mu dopiero 12 miejsce. Dalej byli Kamil Stoch 100 m (15), Hula 97m (28) i Paweł Wąsek 95 metrów, co dało mu 36 lokatę.
W trzecim treningu znowu nastąpiła zmiana, jeśli chodzi o miano najlepszego z Polaków. Tym razem najwyżej uplasował się Dawid Kubacki, który był szósty po skoku na 98,5 metra. Ponownie równe 100 metrów skoczył Stoch, który był 11. 17. był Stefan Hula, a 18. był Piotr Żyła (obaj skoczyli 95 metrów). 40. był Paweł Wąsek (87,5 metra).
0 komentarzy
